Seminaria czekają na kandydatów do kapłaństwa. Jak wygląda rekrutacja?
W niektórych seminariach duchownych rekrutacja zakończy się w lipcu, w innych potrwa do pierwszych dni września, ale zgłaszać się można w zasadzie nawet do końca tego miesiąca. Szczegółowych informacji dostarczają strony internetowe uczelni.
Seminaria duchowne starają się zachęcić do wstąpienia w swoje progi na różne sposoby. Oprócz obszernych informacji na swoich stronach, publikują filmy o tematyce powołaniowej w mediach społecznościowych, organizują tzw. niedziele powołaniowe w parafiach, rekolekcje dla rozeznających powołanie czy akcje typu „Zostań klerykiem na weekend” lub „Dzień Otwartej Furty”. Ta ostatnia inicjatywa jest niekiedy traktowana sceptycznie.
Zdaniem krajowego duszpasterza powołań ks. prof. Marka Tatara, prawdziwe powołanie rodzi się przede wszystkim w pobożnej rodzinie. To ona jest dla przyszłego kleryka „podstawowym seminarium” lub „podstawowym nowicjatem” wzmacnianym przez parafię i przynależność do różnych wspólnot wiary. Ks. prof. Tatar uważa, że w duszpasterstwie powołań nie chodzi tylko o proste propagowanie zwiększenia kandydatów do kapłaństwa, dlatego niezbyt dobrze brzmią akcje typu „dzień otwarty w seminarium”. Tu chodzi o „specyficzny sposób życia i nie można tego łączyć np. z otwartymi dniami uniwersytetu czy innej instytucji”.
Musimy bowiem mieć świadomość, że powołanie to obranie pewnego stylu życia, to również pewna tajemnica między człowiekiem a Bogiem. Ta tajemnica potrzebuje jednak pomocy – rozeznania. Dlatego zależy nam także na tym, aby profesjonalnie przygotować tych, którzy mają pomagać młodym ludziom, towarzysząc im w tym rozeznawaniu, czy to jest powołanie małżeńskie, kapłańskie, zakonne czy misyjne. Wszystkie te powołania są wobec siebie komplementarne – jedno bez drugiego naprawdę żyć i rozwijać się nie może – mówił ks. prof. Tatar przed tegorocznym Światowym Dniem Modlitw o Powołania.
ZOBACZ >>> “W życiu trzeba zaryzykować!”, czyli jak odkryć swoje powołanie
Jakie dokumenty należy złożyć?
W dokumencie „Droga formacji prezbiterów w Polsce. Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia”, obowiązującym w Kościele w Polsce od dwóch lat, wyjaśnia się, że przyjmowanie kandydatów do seminarium musi poprzedzić staranne i uważne badanie ich powołania oraz zdatności do jego realizacji. Odpowiednie rozeznanie potrzebne jest jeszcze przed przyjęciem kogoś na etap propedeutyczny, który poprzedza właściwe rozpoczęcie formacji w seminarium duchownym.
Kandydat ubiegający się o przyjęcie do każdego seminarium duchownego w naszym kraju powinien przedłożyć rektorowi uczelni te same dokumenty. Jest to pisemna prośba o przyjęcie (z podaniem motywów swojej decyzji); świadectwo chrztu i bierzmowania, pełny odpis aktu urodzenia, świadectwo maturalne, świadectwo nauki religii, opinie proboszcza i katechety, świadectwo lekarza rodzinnego o stanie zdrowia (w załączeniu ewentualna dokumentacja dotycząca chorób, przebytych operacji i terapii) oraz zaświadczenie o niekaralności.
ZOBACZ >>> To pierwsza taka reklama! Klerycy nagrali niezwykły spot
Kto nie może być przyjęty do seminarium?
Ten ostatni dokument wbrew pozorom jest również niezbędny: trzeba zbadać nie tylko czy kandydat do seminarium był sądownie karany, ale też czy nie występuje w rejestrach sprawców przestępstw seksualnych.
Jeśli w sprawie lub przeciwko kandydatowi prowadzone jest jakiekolwiek postępowanie przed organami państwowymi, jego przyjęcie do seminarium musi być odroczone. Natomiast gdyby kandydat okazał się sprawcą przestępstwa wykorzystania seksualnego wobec małoletnich, nie może być w ogóle przyjęty do seminarium.
„Kandydat, który dopuścił się innych przestępstw, może być przyjęty do seminarium tylko wówczas, gdy po dokonanym przestępstwie przeszedł radykalne nawrócenie i spełnia wymagania określone w prawie kanonicznym” – głosi „Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia”.
Jeszcze inna sytuacja dotyczy osoby, która stara się o przyjęcie do seminarium a byłą ofiarą lub świadkiem przestępstwa, m.in. przemocy fizycznej, psychicznej lub seksualnej. Wówczas wskazane będzie „nie tylko uważne i specjalne towarzyszenie mu ze strony przełożonych w seminarium”, ale też rozważenie we współpracy ze specjalistami możliwości jego udziału w formacji seminaryjnej.
„Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia” wskazuje ponadto, że: „Nie mogą być przyjęci do seminarium ci, którzy są aktywni homoseksualnie, mają tendencje homoseksualne lub wspierają tak zwaną 'kulturę gejowską'”.
Osobom zaś wykazującym tendencje homoseksualne, „które są wyrazem niezakończonego procesu dojrzewania psychoseksualnego, zaleca się odłożenie w czasie przyjęcia do seminarium”. W tym przypadku kandydatowi proponuje się skorzystanie z pomocy specjalisty (psychologa, seksuologa) wskazanego przez rektora seminarium.
CZYTAJ TEŻ >>> Listy ojca Pio. „Ta lektura mnie porwała. To tak, jakbym odkrył w sobie powołanie”
Zgoda na przyjęcie kandydata rozpatrywana jest przez władze uczelni w porozumieniu z formatorami seminaryjnymi. Powinna być ona „wynikiem roztropnego kompromisu pomiędzy kryteriami dopuszczania do święceń a przewidywaniami dotyczącymi rozwoju kandydata” – precyzuje dokument poświęcony formacji do kapłaństwa w Kościele w Polsce.
Wymaga się zwłaszcza „prawej intencji wyboru prezbiteratu, zdolności do życia we wspólnocie, podstawowej dojrzałości osobowościowej, uczuciowej, religijnej, moralnej, intelektualnej, a także zdrowia fizycznego i psychicznego”.
Wymagania stawiane kandydatowi na alumna seminarium odnośnie do jego kondycji psychicznej są wysokie i precyzyjne. Do rozpoczęcia formacji seminaryjnej konieczna jest diagnoza psychologiczna przygotowana na podstawie badań skoncentrowanych na ocenie dojrzałości osobowości mężczyzny i na wykluczeniu przeszkód natury psychicznej. Diagnoza ma bowiem pozwolić uniknąć włączenia do wspólnoty seminaryjnej tych, którzy stwarzają potencjalne zagrożenie dla jej integralności i prawidłowego rozwoju.
Ważnym elementem tego etapu rekrutacji jest rozmowa psychologa z kandydatem. Opinia specjalisty nie może być lekceważona, ale – jak wyjaśnia „Ratio” – „nie jest decydująca dla całości rozeznania”, a psycholog powinien ograniczyć opinię do własnej dziedziny – „bez oceniania zdatności seminarzystów do kapłaństwa”.
Do formacji seminaryjnej nie mogą być dopuszczeni ci kandydaci, którzy zostali zdiagnozowani klinicznie jako uzależnieni, a nie przeszli terapii z pozytywnym skutkiem i odpowiednim okresem abstynencji.
Dokument „Droga formacji prezbiterów w Polsce. Ratio institutionis sacerdotalis pro Polonia” wprowadził w 2021 r. nowe zasady formacji do kapłaństwa. Ich najważniejszą cechą jest etapowość, która uwalnia proces wychowawczy w seminarium od kategorii czasowych i sprawnościowych. Na pierwszy plan wysuwa się integralna dojrzałość kandydata, adekwatna do jego sytuacji. Przed przełożonymi seminaryjnymi postawiono zadanie dobrego rozeznania, na ile dany kleryk jest gotowy, żeby w określonym momencie zacząć formację na kolejnym etapie. Niektórzy alumni potrzebują bowiem więcej czasu na przepracowanie problemów charakterologicznych czy osobowościowych niż inni.
SPRAWDŹ >>> Czym jest powołanie?
Jak wyglądają etapy formacji?
Ważnym ogniwem w tak skonstruowanym procesie wychowawczym jest etap wstępny, czyli wspomniany okres propedeutyczny. Kandydaci przeżywają go w osobnym, przeznaczonym do tego miejscu. Jest to czas położenia właściwych podwalin pod życie duchowe, które ma być ukierunkowane na osobistą i prawdziwą więź z Jezusem Chrystusem.
Po tym etapie następują trzy następne: etap stawania się uczniem Jezusa, etap upodabniania się do Chrystusa i etap pastoralny. Wszystkie cztery są ze sobą powiązane i tworzą spójną drogę. W każdym roku seminarzyści na różnych etapach formacji powinni mieć osobne rekolekcje, sesje, spotkania i doświadczenia formacyjne.
Na etapie stawania się uczniem Jezusa seminarzyści podejmują drogę szukania i znajdowania Chrystusa poprzez słowo Boże, modlitwę, liturgię i życie wspólne w seminarium, ale nadal potrzebują też pogłębionej pracy na poziomie ludzkim. Ten etap trwa dwa lata, a w razie konieczności dłużej dla poszczególnych seminarzystów.
Etap upodabniania się do Chrystusa jest zorientowany na sakrament święceń. Program formacji na tym etapie jest realizowany zasadniczo w ciągu trzech lat.
Ostatni etap, pastoralny, to czas „syntezy drogi ucznia-misjonarza”. Obejmuje okres między stałym pobytem w seminarium a święceniami prezbiteratu. Seminarzysta przeżywa ten etap we wspólnocie, do której kieruje go biskup w porozumieniu z rektorem seminarium.
Co raz mniej kandydatów do kapłaństwa
Z danych przekazanych KAI przez Konferencję Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych wynika, że w ostatnich latach w Polsce notuje się spadek liczby kandydatów do kapłaństwa. W ciągu zaledwie pięciu lat liczba kleryków w seminariach diecezjalnych i zakonnych w Polsce zmniejszyła się o tysiąc – z ponad 3 tys. do niespełna 2 tys. Pod koniec ostatniego roku akademickiego przygotowywało się do kapłaństwa 1959 kleryków.
Z powodu zmniejszania się liczby kandydatów do kapłaństwa w ostatnich latach w kilku diecezjach doszło do połączenia działalności seminariów duchownych. Obecnie w Polsce trzy seminaria mają status międzydiecezjalnych (w Częstochowie studiują klerycy z archidiecezji częstochowskiej i diecezji sosnowieckiej, w Krakowie – z archidiecezji krakowskiej i diecezji bielsko-żywieckiej, a w Opolu – z diecezji opolskiej i gliwickiej).
Spośród 36 seminariów diecezjalnych trzy prowadzą formację również dla innych diecezji, a sześć przeniosło działalność do innych ośrodków: w seminarium w Poznaniu studiują również klerycy z Gniezna, Kalisza i Bydgoszczy, we Wrocławiu – z Legnicy i Świdnicy, a w roku akademickim 2023/24 do alumnów w Warszawie dołączą alumni z Łowicza.
KAI, pa/Stacja7