Bp Stułkowski: „Jezus przyszedł, żeby nas wyciągnąć z pożaru grzechu”

"Wasza misja jest bardzo mocno związana z tym, co czynił Jezus. To ważne, aby służbę łączyć z waszą relacją z Nim" - mówił bp Szymon Stułkowski podczas mszy świętej z okazji 100-lecia jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Naruszewie.

Bp Stułkowski zwrócił uwagę uczestnikom jubileuszowej uroczystości w Naruszewie, że „Bóg daje instrukcję obsługi świata, jak w nim żyć i realizować swoje człowieczeństwo”. Bóg daje prawo – są to przede wszystkim przykazania. Gdyby człowiek chciał się temu prawo podporządkować, na świecie nie wydarzyłoby się wiele nieszczęść.

Poprosił, aby starać zmagać się ze słabościami, by wprowadzać w czyn słowo życia, które jest w człowieka wszczepione i które ma moc zbawić dusze. Słowo życia jest w słowie Bożym i w Eucharystii. Jezus pozostał wśród ludzi, aby ich tym pokarmem nakarmić. On wychodzi do ludzi, aby iść z nimi przez życie.

Bp Stułkowski do strażaków: „to jest ryzyko, które się podejmuje, idąc ludziom na ratunek”

Hierarcha podziękował strażakom za ich pracą i zaangażowanie. Uznał, że jest to „szczególne powołanie, służba Bogu na chwałę ludziom na pożytek”. Podkreślił, że „Jezus przyszedł, żeby nas wyciągnąć z pożaru grzechu i dać nam nowe życie”. Otrzymujemy to w chrzcie św., gdy wchodzimy w owoc ofiary Krzyża.

Wasza misja jest bardzo mocno związana z tym, co czynił Jezus. To ważne, aby służbę łączyć z waszą relacją z Nim. Niedawno dwoje waszych przyjaciół – strażaków straciło życie. Pojechali innym na ratunek, ale odeszli na drugi brzeg życia. To jest ryzyko, które się podejmuje, idąc ludziom na ratunek. Modlimy się dziś, żeby wasza służba była bezpieczna, żeby było tyle samo wyjazdów z jednostki, co powrotów – zaakcentował bp Stułkowski.

Biskup płocki poświęcił też sztandar jednostki OSP – gwóźdź w drzewiec sztandaru wbiła między innymi wójt Beata Pierścińska – oraz nowy, lekki samochód ratowniczo-gaśniczy. Jubileusz odbył się z udziałem ks. Grzegorza Ślesickiego, proboszcza parafii św. Tekli w Naruszewie i ks. kan. Janusza Rumińskiego, dziekana dekanatu płońskiego południowego.

Powstanie OSP zainicjował ksiądz

Ochotnicza Straż Pożarna w Naruszewie, gdy powstawała w 1924 r. „była nie tylko strażą ogniową, ale także symbolem lokalnej solidarności i społecznego zaangażowania”. Według podań ustnych istniała od roku 1917, jednakże dopiero na mocy postanowienia wojewody warszawskiego z dnia 1 września 1924 r. formacja została wciągnięta do rejestru stowarzyszeń i związków pod nazwą Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej w Naruszewie. Pierwszym prezesem był ks. Michał Serafin, a współzakładali ją Władysław Nawrocki i Wincenty Wiśniewski.

Rozpoczęli od zwykłej jednostki z niewielkim wyposażeniem, a dziś są nowoczesnym zespołem ratowniczym – należą do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W 2024 r. grono 41 druhów kontynuuje misję pomocy innym, gdy tylko zapieje „czerwony kur”. Poza tym angażuje się w życie kulturalne, religijne i społeczne, w uroczystości i wydarzenia z udziałem mieszkańców gminy.

ZOBACZ TEŻ: Bp Osial: „lekcja religii pomaga kształtować sumienie”

KAI, kh/Stacja7