Abp Gänswein wraca do Niemiec. Zamieszka w seminarium
Abp Gänswein 19 maja został przyjęty na audiencji prywatnej przez papieża Franciszka. Od tego czasu oczekiwano na decyzję jaką podjął papież Franciszek. Jeszcze w marcu spekulowano, że długoletni sekretarz Benedykta XVI może zostać oddelegowany do pracy jako nuncjusz apostolski w Kostaryce.
Jak poinformował 15 czerwca Watykan abp Gänswein, na polecenie papieża Franciszka na razie powróci do swojej macierzystej diecezji we Fryburgu Bryzgowijskim.
ZOBACZ: Abp Gänswein wraca do Niemiec. Taką decyzję podjął Franciszek
Jak zaznaczono archidiecezja wypłacała jemu dotychczas honorarium z tytułu przynależności jako kanonik do kapituły katedralnej i będzie czyniła to nadal, zapewniając mu odpowiednie środki do życia.
Jak zdradziła agencja KNA abp Gänswein nie planował przeprowadzki i niedawno zlecił remont i wyposażenie mieszkania watykańskiego, płacąc znaczną sumę z własnej kieszeni, której Watykan prawdopodobnie mu nie zwróci. Jeszcze nie wiadomo, jakie obowiązki powierzy jemu archidiecezja fryburska: czy będą to zadania wykładowcy, czy też duszpasterskie. Prasa nie ukrywa także, iż abp Gänswein nie jest witany z otwartymi ramionami przez zwolenników radykalnych zmian w dyscyplinie i nauczaniu proponowanych przez niemiecką drogę synodalną.
KAI, pa/Stacja7