„Nie możemy milczeć z bojaźni przed krytyką”. Bp Jarecki udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”
„Rzeczpospolita” poprosiła bp. Jareckiego o wywiad w związku z Listem Społecznym Episkopatu Polski pt. „O ład społeczny dla wspólnego dobra”, który biskupi opublikowali w ubiegłym tygodniu. „Choć tydzień temu Episkopat zaprezentował świetny dokument zachęcający do narodowego pojednania i zmiany języka debaty publicznej, przeszedł niemal niezauważony” – pisze red. Michał Szułdrzyński w komentarzu redakcyjnym.
Od tej samej kwestii wychodzi dziennikarz Tomasz Krzyżak, rozmawiający z biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej, który jest cenionym znawcą katolickiej nauki społecznej, doktorem nauk społecznych. Pyta bp. Jareckiego, dlaczego najnowszy List Społeczny Episkopatu został w mediach przemilczany. W odpowiedzi biskup wyraża nadzieję, że to się jeszcze zmieni, ale jednocześnie zauważa, że w dokumencie tym brakuje mocnych apeli.
Rozmowa dotyczy jednak przede wszystkim przypomnienia nauki Kościoła w kwestiach relacji politycy-Kościół czy funkcjonowania Kościoła w demokratycznym społeczeństwie. – Jeśli politycy większość swoich przedsięwzięć podejmują tylko w kluczu zdobycia jak największej liczby głosów w wyborach, to jest to przejaw jednego z największych zagrożeń współczesności. To właśnie rani demokrację – zauważa bp Jarecki.
Gdy dziennikarz pyta, czy Kościół słusznie nie reagował w trakcie sporu o Trybunał Konstytucyjny, biskup zauważa, że często ludzie Kościoła, w tym biskupi, boją się zabierać w takich sprawach głos, by nie być posądzonymi o sprzyjanie jakiejś partii. – Niekiedy jest w nas biskupach lęk bycia prorokiem. Ale nie możemy wyzbywać się funkcji krytycznej, najpierw wobec siebie, potem wobec społeczeństwa. Tylko fałszywi prorocy chcieli przypodobać się władzy. Między politykiem a hierarchą zawsze musi iskrzyć – mówi bp Jarecki.
Wątek obaw przed zabieraniem głosu w debacie publicznej wrócił również w pytaniu dziennikarza w związku z ujawnianiem grzechów duchownych. „Gdybyście jasno powiedzieli, że podejmujecie walkę z nadużyciami, to może prorocki głos Kościoła byłby bardziej słyszalny?” – pyta Tomasz Krzyżak. – Trudno powiedzieć – odpowiada bp Jarecki. – Żyjemy w takiej rzeczywistości, że prawda nie ma przebicia. Najniebezpieczniejszą ideologią jest dziś lęk człowieka i środowiska przed tym, jak zostanę odebrany. (…) Jak na to, co my biskupi powiemy zareagują „Rzeczpospolita”, „Gazeta Wyborcza”, „Do Rzeczy” czy „Polityka”, jedna czy druga partia. A niech reagują jak chcą. Ja jako biskup mam uczyć, przekazywać naukę Chrystusa i Kościoła i nie mogę się bać! – odpowiada bp Jarecki.
Pełny tekst wywiadu znajduje się w wydaniu „Rzeczpospolitej” z dnia 4 kwietnia oraz online>> https://www.rp.pl/Kosciol/190409778-Biskup-Jarecki-Tylko-falszywi-prorocy-chcieli-przypodobac-sie-wladzy.html