Ks. Szczerbiński o posłudze jałmużnika: „Łączę tych, którzy chcą pomóc, z tymi, którzy tej pomocy potrzebują”
Karolina Hołownia, biuro prasowe Archidiecezji Warszawskiej: Abp Adrian Galbas ustanowił Księdza jałmużnikiem biskupim w Środę Popielcową. To bardzo symboliczne, bo w Wielkim Poście skupiamy się na poście, modlitwie i jałmużnie. Czy powołanie jałmużnika ma przypomnieć o istocie jałmużny?
Ks. Marcin Szczerbiński, jałmużnik biskupi w Archidiecezji Warszawskiej: Tak, powołanie jałmużnika ma być inspiracją, by wzbudzić chęć pomocy, nie tylko w Wielkim Poście, ale by w ogóle chrześcijanin miał świadomość, jak ważna w sensie duchowym jest jałmużna. Im bliżej jesteśmy Pana Boga, tym bardziej On nas nakierowuje na drugiego człowieka, na miłość. Nie zawłaszcza miłości, którą rozwijamy, nie przyciąga nas tylko do siebie, ale mówi: idźcie i nauczajcie, idźcie i uświęcajcie, idźcie i dawajcie. To realizacja Ewangelii, która mówi: “byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie”. Ustanowienie jałmużnika jest więc także przypomnieniem o istocie i wadze jałmużny w Kościele.
Jak wygląda posługa jałmużnika?
Posługa jałmużnika jest przede wszystkim doraźną pomocą materialną i duchową osobom potrzebującym. To odpowiedź na prośby, które są kierowane do arcybiskupa warszawskiego oraz bezpośrednio do jałmużnika. Jałmużnik jest też tym, który łączy osoby chcące się podzielić z tymi, którym czegoś brakuje.
Na czym to dokładnie polega i jaką pomoc oferują osoby, które zgłaszają się do jałmużnika, chcąc wesprzeć potrzebujących?
Niektórzy przekazują pomoc finansową, ale zgłaszają się też osoby, które mogą i chcą pomóc w inny sposób, wyjść naprzeciw różnym potrzebom drugiego człowieka np. ktoś zgłasza się, że może udostępnić mieszkanie, a jałmużnik wie, kto go potrzebuje. Zadaniem jałmużnika jest, żeby połączyć człowieka, który z serca chce drugiemu pomóc, z tym, o którym wiem, że tego potrzebuje.
Jałmużna to nie tylko pomoc materialna. Papież Franciszek wielokrotnie zwracał uwagę, że to przede wszystkim dostrzeżenie całego człowieka. Jak Ksiądz się do tego odniesie?
W dawaniu przede wszystkim chodzi o miłość. A miłość polega na widzeniu człowieka w całości, a nie tylko wybiórczo. Dlatego tak ważne też, żeby pomagać z radością, a nie z wyższością. I żeby zawsze widzieć przede wszystkim człowieka, a nie definiować go jako bezdomnego czy biednego. Kogoś, kto w tym momencie życia przeżywa różne problemy materialne czy zdrowotne i potrzebuje pomocy.
Warto podkreślić, że Ksiądz ma już doświadczenie między innymi związane z prowadzeniem Domu Samotnej Matki, ale nie tylko. Jak Ksiądz zamierza je wykorzystać w nowej posłudze?
W pracy jałmużnika będę korzystać z doświadczenia pomocowego, które zdobyłem dzięki wieloletniej pracy w Domu Samotnej Matki, prowadzeniu poradni psychologicznych oraz Telefonu zaufania dla małżonków w kryzysie. I bazując na tym doświadczeniu, ale również na spotykaniu różnych ludzi z potrzebami, będę starał się rozeznawać konkretne sytuacje i wychodzić im naprzeciw w miarę moich możliwości.
Czasami pomoc materialna jest tak samo ważna, jak chwila rozmowy, lepsze poznanie osoby, która potrzebuje pomocy.
Tak, trzeba pamiętać, że samo spotkanie i poświęcenie chwili na rozmowę może okazać się dla kogoś ważniejsze niż datek, który przekażemy. Wiele osób przeżywa kryzys nie tylko materialny, ale przede wszystkim związany z relacjami – doświadczyli odrzucenia, dlatego samo wsparcie finansowe nie wystarczy, by pomóc im odnaleźć właściwą drogę. Potrzebują uwagi drugiego człowieka, który pozna ich historię życia oraz sytuację i być może zainspiruje, wskaże nowe perspektywy.
Bezpośrednia pomoc to jednak tylko jeden z trzech filarów posługi jałmużnika. Do jego zadań należy też integrowanie środowisk charytatywnych w diecezji. Co to oznacza?
Tak, obok bezpośredniej pomocy do zadań jałmużnika należy również integrowanie, środowisk, które zajmują się pomocą charytatywną w całej Archidiecezji Warszawskiej.
Kościół opiera się na trzech filarach – pierwszy to nauczanie, drugi – uświęcanie, a trzeci to “caritas”, czyli miłość bliźniego. Te trzy płaszczyzny są równorzędne i niezbędne do funkcjonowania Kościoła. Ważne jest, aby działały w harmonii, bez odchyleń w którąkolwiek stronę, ponieważ brak równowagi w jednej z tych płaszczyzn powoduje przechylenie całości, jakieś przeakcentowanie. Tylko wówczas, gdy Kościół działa w sposób integralny w tych trzech aspektach, może w pełni realizować swoją misję.
Dlatego zadaniem jałmużnika jest również opieka nad działalnością charytatywną w całej diecezji, jak również próba diagnozy i wyjście naprzeciw różnym potrzebom, które może jeszcze dziś nie są dostatecznie zaspokojone. A po rozpoznaniu, jak wyglądają działania charytatywne w diecezji, jałmużnik będzie mógł dzieląc się to wiedzą inspirować do rozwijania pomocy w miejscach, gdzie jest potrzebna lub jest niewystarczająca.
Trzecim filarem Księdza posługi jest pomoc w formacji wolontariuszy działających przy organizacjach charytatywnych archidiecezji. Dlaczego jest to ważne?
Ważne, aby pomoc wolontariuszy nie wynikała tylko z empatii, rozpoznania potrzeb drugiego człowieka i wniknięcia w jego dramat, ale przede wszystkim z miłości, którą Bóg obdarza każdego człowieka. To właśnie Bóg posyła każdego chrześcijanina, by w Jego imieniu świadczył tę pomoc drugiemu człowiekowi. Dlatego do zadań jałmużnika należy również troska o to, aby wolontariusze działający w organizacjach charytatywnych w naszej diecezji mieli możliwość odpowiedniej formacji, jeśli jej potrzebują.
Jak jałmużna może nam pomóc w przeżywaniu Wielkiego Postu?
Jałmużna powinna wynikać przede wszystkim z wrażliwości oraz uważności na drugiego człowieka. Wielki Post jest czasem pracy duchowej nad tym, by dostrzegać Boga, który daje siebie, który z miłości przyszedł do nas i umarł na krzyżu. Bóg jest miłością, czyli jest tym, który daje. I dlatego w Wielkim Poście powinniśmy się zainspirować tą istotową charakterystyką Pana Boga, przełamywać zahamowania serca, by dostrzegać drugiego człowieka, który czegoś potrzebuje. Może mam czegoś więcej, a ktoś czegoś nie ma, ale warto też ewangelicznie dać coś czego sam nie mam w nadmiarze, tak jak uboga wdowa.
Jak można wesprzeć działania jałmużnika? Nie tylko w Wielkim Poście.
Oczywiście jeśli chodzi o pomoc dla jałmużnika, to jałmużna nie musi być tylko wielkopostna, ale otwartość serca dobrze mieć zawsze. Jeśli ktoś chciałbym pomóc mi pomagać to, na stronie internetowej jałmużnika są potrzebne do mnie kontakty. I tam można przekazać pomoc materialną, wspomagając konto jałmużnika bądź ewentualnie pisząc czy dzwoniąc do mnie, zaproponować jakąś inicjatywę czy zaoferować jakąś konkretną pomoc, którą mogę przekazać tym, którzy aktualnie o nią proszą i akurat mają takie potrzeby.
Warto zaznaczyć, że jałmużnik działa z powołania oraz w imieniu arcybiskupa warszawskiego, dlatego każdy, bez obaw, może za jego pośrednictwem udzielić jałmużny, mając świadomość, że jest taka osoba, która rozeznaje potrzeby i posłuży się tą jałmużną w sposób odpowiedzialny.
Strona jałmużnika >>>https://archwwa.pl/jalmuznik-biskupi/