Kard. Nycz: jesteśmy odpowiedzialni za dziedzictwo Jana Pawła II. Konferencja naukowa przed XXII Dniem Papieskim
Metropolita warszawski, wprowadzając do liturgii, wskazał, że intencją modlitwy będą kwestie podsuwane przez konferencję i omawiane na niej. – Chcemy się modlić przez wstawiennictwo Jana Pawła II w intencjach Europy, i Ukrainy – mówił kardynał, dodając, że istotna jest też intencja mądrego przyjęcia dziedzictwa Jana Pawła II, by odziaływać nim na teraźniejszość i przyszłość.
W kazaniu kard. Nycz przypomniał, że to już 44 lata minęły od wyboru Karola Wojtyły na papieża, czego pamiątkę obchodzimy od lat podczas Dnia Papieskiego i – w bliskiej odległości – liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II.
Hierarcha podkreślił, jak ważne jest wskazywanie na aktualność i tego momentu i całego pontyfikatu polskiego papieża, bo spoczywa na nas odpowiedzialność za ten pontyfikat, jego dziedzictwo i mamy obowiązek pochylać się nad nim i jego przesłaniem „na serio”.
– Minęło prawie 20 lat od odejścia Jana Pawła II do Domu Ojca, i dopiero dziś sobie uświadamiam, że wyrosło półtorej pokolenia ludzi młodych, którzy nie znają już Jana Pawła II. Nie słuchali jego kazań, nie pamiętają pielgrzymek, atmosfery, która wtedy, za tego pontyfikatu nam towarzyszyła – powiedział wskazując jednocześnie, że nie samo przypominanie atmosfery jest dziś ważne, ale przede wszystkim istoty dziedzictwa Jana Pawła II.
Kard. Nycz zauważył, że mamy do czynienia z pewnym trendem zapominania o Janie Pawle II, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, „jakby nieliczenia się z tym pontyfikatem, wręcz świadomego ignorowania, jakby znaczył mało” – a nie wolno do tego dopuścić.
Metropolita warszawski podkreślił, że nie można sprowadzać popularyzacji tego pontyfikatu do ciekawostek, wydarzeń. Wspomniał swoją niedawną wizytę w Wadowicach, gdzie apelował, by przejść wreszcie od nauczania na poziomie kremówek do wskazywania na treść i istotę przesłania, odwoływania się do dokumentów, nauczania.
Wskazał, że dobrym krokiem ku takiej perspektywie są właśnie sympozja corocznie organizowane przez Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia przy okazji Dnia Papieskiego. Zwrócił uwagę na aktualność tegorocznego tematu – „Polska, Ukraina, Europa”.
– Jakże ogromne przeczucie wiedzione Duchem Świętym miał Jan Paweł II, kiedy mówił o Europie, kiedy przestrzegał przed konkretynymi niebezpieczeństwami – zauważył hierarcha wskazując, że w powszechnej pamięci z nauczania polskiego papieża o Europie utkwił być może obraz „dwóch płuc”, a zupełnie zapomniane zostały dwa wielkie synody poświęcone Europie, do których zgłębienia kard. Nycz gorąco zachęcił.
Metropolita warszawski zaapelował o zapał w promocję przesłania Jana Pawła II, które jest dziś bardzo potrzebne tak w Kościele jak i w świecie, a nawet w Kościele – jak zauważył – bywa zapominane, „jakby tego wielkiego pontyfikatu, potem pontyfikatu papieża Benedykta, nie było, a wszystko zaczynało się od nas”.
Zwrócił uwagę na ogromny potencjał ewangelizacyjny pontyfikatu Jana Pawła II, na Jego nauczanie o pokładaniu ufności w Opatrzność, które niweczy lęki.
Po Mszy świętej w Domu Arcybiskupów Warszawskich rozpoczęła się konferencja „Polska, Ukraina, Europa”.
Na początku spotkania metropolita warszawski podkreślił znaczenie sympozjum naukowego w ramach obchodów Dnia Papieskiego. Zwrócił uwagę na niedostatek refleksji na temat znaczenia osoby Jana Pawła II i aktualności jego przesłania i pewną przyczynkowość mówienia o tym pontyfikacie.
– Za długo byliśmy na poziomie kremówek – powiedział. Jak zaznaczył, temat sympozjum rodził się w momencie, gdy nad Ukrainą zaczęły się „gromadzić chmury” i pojawiało się pytanie, czy w nauczaniu papieskim było coś, co mogłoby być fundamentem mówienia i myślenia o Europie a jednocześnie, co byłoby przestrogą na nasze czasy.
Uczestników konferencji przywitał ks. prof. Robert Tyrała, rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, współorganizatora konferencji oraz ks. Dariusz Kowalczyk, Przewodniczący Zarządu Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, głównego organizatora spotkania. Ks. Kowalczyk odczytał też list przesłany przez abp Swiatosława Szewczuka, zwierzchnika Kościoła Greckokatolickiego. Wyraził on wdzięczność organizatorom spotkania za przypominanie św. Jana Pawła II, którego osoba w sposób nierozerwalny splotła się z losami Kościoła Greckokatolickiego. Abp Szewczuk odpowiadając na zaproszenie do uczestnictwa w sesji, wyraził tez żal z powodu niemożności wzięcia w niej udziału – z uwagi na wojnę.
Wykład pt. „Papież, który nie tylko czytał, ale także kształtował znaki czasu” wygłosił po ukraińsku prof. Myrosław Marynowycz z Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie, więzień sowieckich łagrów. Przypomniał nadzwyczajny entuzjazm, który towarzyszył jemu samemu i innym więźniom 16 października 1978 r. – Przekonywaliśmy się wzajemnie, że to jest koniec komunizmu – wspominał.
Jak podkreślił, Ojciec Święty miał świadomość, że siłą tego zbrodniczego systemu jest strach. Dlatego od jego apelu u progu pontyfikatu „nie lękajcie się”, rozpoczęła się jego erozja. – Duchowa energia Jana Pawła II przemieniała nie tylko Polskę ale wszystkie spragnione wolności serca w komunistycznym imperium – mówił prof. Marynowycz.
Jak podkreślił, Ojciec Święty umiał krytycznie spojrzeć na fałszywy znak czasu, jakim była tzw. watykańska polityka wschodnia. Polegała ona na przekonaniu, że z Moskwą trzeba prowadzić dialog. Prowadziło to jednak do specyficznej optyki, w której interes Moskwy znajdował się w centrum tego dialogu, podejmowanego kosztem interesu innych narodów i ich Kościołów.
– Św. Jan Paweł II rozpoczął spokojną pracę nad demontażem takiego podejścia – mówił prelegent. Wiązało się to m.in. z upamiętnieniem męczeństwa Kościoła greckokatolickiego, uznaniem pseudo-soboru lwowskiego z 1946 r. za nielegalny oraz delikatnym ale stanowczym przeciwstawieniem się moskiewskim konstrukcjom ideologicznym w kwestii obchodów 1000-lecia Chrztu Rusi w 1988 r. Jak przypomniał, Ukraińcy byli upokorzeni faktem, że obchody te odbywały się nie w Kijowie a w Moskwie, tymczasem w Rzymie rocznica ta celebrowana była z nastawieniem kijowskocentrycznym.
Prof. Marynowycz mówił następnie o udanych negocjacjach Jana Pawła II z Gorbaczowem w wyniku których w 1989 r. Kościół Greckokatolicki na Ukrainie stał się legalny a także o wizycie papieża na Ukrainie w 2001 r. Jak zauważył, choć tym działaniom towarzyszył oczywisty sprzeciw Patriarchatu Moskiewskiego, Jan Paweł II honorował Ukraińców dla nich samych a nie w opozycji do tradycji moskiewskiej, której nie dezawuował.
Podkreślił, że ziarna zasiane przez Jana Pawła II zaowocowały w kolejnych rewolucjach godnościowych na Ukrainie a także być może w odwadze ukraińskich żołnierzy, których opór wobec Rosji jest echem apelu „nie lękajcie się”. Zwrócił również uwagę na rolę papieża w kontekście relacji z Polską i polsko – ukraińskiego procesu pojednania.
Tezę, że kościół katolicki odgrywa kluczową tezę w procesie polsko – ukraińskiego pojednania postawił prof. Marek Melnyk z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, zaangażowany w proces pojednania polsko – ukraińskiego. Jak podkreślił proces pojednawczy trwa przynajmniej od 1 połowy XX w. a Kościół katolicki próbuje w tym dziele uczestniczyć od kilkudziesięciu lat. Możemy to dojrzeć w różnego rodzaju dokumentach, deklaracjach, działaniach, jak pielgrzymki, spotkania modlitewne, święcenie cmentarzy czy tablic pamiątkowych, wydarzeniach, które często mają masowy charakter. Zaznaczył, że to podczas spotkania z Janem Pawłem II Ukraińcy po raz pierwszy zobaczyli się w masie ponad miliona osób, w gronie, w którym byli też Polacy.
Zaznaczył, jak istotną rolę miały obchody rocznicy tysiąclecia Chrztu Rusi, które współtworzył Jan Paweł II razem z kard. Slipyjem. Mówił również o działaniach pojednawczych w kontekście Wołynia, wymiany młodzieży czy wreszcie działań Fundacji dzieło Nowego Tysiąclecia.
– Pojednanie, które Kościół katolicki proponuje obu narodom zakłada przede wszystkim nawrócenie, przebaczenie i wreszcie pojednanie – powiedział prof. Melnyk. – Nie ma możliwości pojednania ludzi i wspólnot, bez nawrócenia, relacji z Bogiem. On jest źródłem pojednania – podkreślił. Zaznaczył też, że gdy patrzy na ludzi, którzy są zaangażowani w pojednanie polsko – ukraińskie widzi, że są to osoby głęboko wierzące, będące w relacji z Bogiem, bardzo pokorne, często odrzucane.
Przypomniał również deklarację „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” wypowiedzianą wobec narodu ukraińskiego przez kard. Józefa Glempa.
– Często pojawia się argument, że prawda może nas pojednać. To prawda, ale nie chodzi tylko o prawdę historyczną. Prawdą jest Chrystus, prawdą o zbawieniu, o wyzwoleniu każdego z nas ze zła. Ta prawda ma charakter zbawczy – powiedział.
Zaznaczył, że w kontekście pojednania polsko-ukraińskiego pojawia się też problem antywartości. Zwrócił uwagę, że ciągłe rozpamiętywanie i kultywowanie pamięci o cierpieniu utrudnia proces pojednania.
Zwracając się do Ukraińców, podkreślił, że zadaniem społeczności ukraińskiej jest ekshumacja grobów wołyńskich a zamordowanym należy się godny pochówek. Tego rodzaju działania mogą zakończyć złą pamięć. – To trzeba po prostu zrobić – powiedział.
Podsumowując stwierdził, że to krzyż jest uniwersalnym symbolem pojednania.
Odnosząc się do pytań uczestników konferencji – prof. Marynowycz zaznaczył, że na Ukrainie ludzie marzą o przyjeździe patriarchy Konstantynopola i o przyjeździe papieża. – Od papieża chciałbym usłyszeć, że pokój nie przychodzi sam z siebie; prawdziwy pokój nastanie wtedy, gdy będzie to pokój sprawiedliwy. To powinno się wiązać ze sprawiedliwą organizacją całej przestrzeni wschodniosłowiańskiej. Nie możemy w przyszłości widzieć kolejnych murów między Ukrainą i Rosją – zaznaczył.
Prof. Melnyk zwrócił natomiast uwagę, że trzeba oddzielać pojednanie religijne od bieżących interesów politycznych.
Sesję poprowadził o. prof. Jarosław Kupczak OP.
Konferencja naukowa pod hasłem „Polska, Ukraina, Europa” zorganizowana została przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” w ramach obchodów XXII Dnia Papieskiego przeżywanego pod hasłem „Blask prawdy”. Wydarzenie realizowane pod auspicjami ks. kard. Kazimierza Nycza, Metropolity Warszawskiego, zostało objęte Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Partnerem wydarzenia jest Uniwersytet Papieski Jana Pawła II.
KAI