„Dziękujemy za Ciebie i twoją ojcowską miłość”. Klerycy dziękowali za 15 lat posługi ks. Bartkowicza

Podczas Mszy Świętej kończącej rok formacyjny w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym klerycy i przełożeni dziękowali ks. Wojciechowi Bartkowiczowi za 15 lat posługi rektora. Abp Adrian Galbas dziękując wieloletniemu rektorowi powiedział, że przez cały czas posługi w seminarium "był ikoną Jana Chrzciciela, wskazując na Chrystusa"

We wprowadzeniu do Mszy Świętej kończącej rok formacyjny w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym arcybiskup senior kardynał Kazimierz Nycz zauważył, że zawsze w uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela klerycy i przełożeni dziękują za rok formacji, ale dzisiaj szczególnie dziękują za 15-letnią pracę, służbę i współpracę z nimi księdza rektora Wojciecha Bartkowicza oraz proszą o Boże błogosławieństwo dla nowego księdza rektora Krzysztofa Szwarca, którego dobrze znają. – Nikogo nie trzeba żegnać, bo ks. Wojciech zostaje w sercu Kościoła Warszawskiego – dodał kard. Nycz. I wyraził życzenie, aby ławki kościoła seminaryjnego były w przyszłości wypełnione znacznie gęściej przez kleryków.

Wynikającym z odczytanej Ewangelii tematem homilii nowo mianowanego rektora Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego, ks. Krzysztofa Szwarca było poznanie imienia i doświadczenie łaski Boga. – Łaskę powołania można przyjąć jedynie w darze i trzeba pozwolić jej działać w nas. To jest zasada formacyjna na każdym etapie życie, przed kapłaństwem i w nim. Nikt z nas nie ma daru kapłaństwa, nikomu się ono nie należy, nikt go nie zdobywa – mówił nowy rektor seminarium. Następnie porównał seminarium do doświadczenia Zachariasza, bolesnego przeżycia momentu nawrócenia. – To właśnie w seminarium zaczyna się nauka przyjmowania łaski Boga aż do końca swojego życia. Wakacje pokażą, na ile ją przyjęliśmy – dodał ksiądz Szwarc.

Nowy rektor nawiązał również do zakończenia posługi na tym stanowisku księdza Wojciecha Bartkowicza, stwierdzając że „przez 15 lat Pan Bóg dał nam dobrego rektora, wcześniej ojca duchownego, a jeszcze wcześniej prefekta”. – Księże rektorze, drogi Wojciechu, niech Pan Bóg wypełnia swoją łaską twoje życie i twoje dobre kapłańskie serce. Dziękujemy za Ciebie i twoją ojcowską miłość do ludzi w tym domu – życzył i dziękował dotychczasowy wicerektor oraz następca ks. Bartkowicza.

Na koniec Eucharystii głos zabrał arcybiskup metropolita warszawski Adrian Galbas, który ofiarował księdzu Wojciechowi Bartkowiczowi ikonę św. Jana Chrzciciela, dziękując za to, że przez czas posługi w seminarium był ikoną Jana Chrzciciela, wskazując na Chrystusa.

– Specjalnie napisana dla księdza, jest jedyna i niepowtarzalna, tak jak ksiądz rektor i jak każdy z nas. Niech ona będzie podziękowaniem, przypomnieniem, ale i lustrem, w którym ksiądz będzie mógł się przeglądać – wyjaśnił metropolita warszawski. Abp Galbas podziękował także ks. Bartkowiczowi za dalszą gotowość służenia księżom wikariuszom jako ojciec duchowny, spowiednik oraz profesorom, wychowawcom i klerykom za ich pracę, a także przypomniał, że „nie ma wakacji bez formacji”.

Ksiądz rektor Wojciech Bartkowicz w krótkim słowie przed obiadem na refektarzu skierował do księdza rektora Krzysztofa Szwarca słowa: „Staraj się kochać kleryków mądrzej i mocniej niż ja”.