„Nie możemy przejść obok bólu i cierpienia”. Grodzisk modli się za 5-letniego Dawidka
„Nie możemy przejść obok bólu i cierpienia naszych braci. Chcemy otoczyć ich naszą modlitwą, aby poczuli Bożą obecność i Boże wsparcie oraz naszą solidarność w tych trudnych momentach” – powiedział rozpoczynając Mszę świętą.
Była ona również okazją, by dziękować za wszystkich ludzi dobrej woli, którzy pomagali w poszukiwaniach Dawidka a teraz wspierają rodzinę. „Mamy nadzieję, że 5-letni Dawidek śpiewa już pieśń chwały przed tronem Boga” – dodał ks. Ambroziak.
Uczestnicy liturgii, wśród których był m.in. burmistrz Grodziska Mazowieckiego, przedstawiciele służb biorących udział w poszukiwaniach chłopca i wspierający ich wolontariusze wypełnili całą świątynię, a wiele osób modliło się również na zewnątrz. Zdaniem miejscowych księży, uczestników Mszy świętej było „więcej niż w święta”.
„Niejedno serce przenika ból i cierpienie, ale też bunt: jak mogło dojść do tak wielkiej tragedii, że niewinne, 5-letnie dziecko straciło swoje życie? Dlaczego tyle zła jest na świecie i tak często ono eksploduje i to z tak dużą siłą? Jedyna odpowiedź na te pytania – to Ewangelia” – mówił w homilii ks. Ambroziak.
Zaznaczył też, iż Bóg nie jest sprawcą zła i nie chciał tej tragedii, ale szanując naszą wolność niejako jest „bezradny” wobec ludzkich wyborów.
Wikariusz grodziskiej parafii Przemienienia Pańskiego przywołał też często śpiewaną w kościołach pieśń a w niej słowa, że „każde cierpienie ma sens”. „Autor pieśni miał na myśli, że każde cierpienie może nas doprowadzić do pełni życia, ale żeby dobrze zrozumieć te słowa – zwrócił uwagę kaznodzieja – należałoby dodać: „każde cierpienie ma sens, o ile nadamy sens temu cierpieniu „.
„Tragedia, która się wydarzyła, cierpienie i ból, który teraz przeżywamy razem z bliskimi Dawidka możemy przeżyć na dwa sposoby. Albo zrobimy chwilowe poruszenie naszych serc, albo faktycznie postaramy się, aby niewinna ofiara tego dziecka przyniosła owoce. Jakie? Zadbajmy, by w naszych sercach nie rosło zło – powiedział ks. Ambroziak odwołując się do ewangelicznej przypowieści o chwaście. W ten sposób możemy okazać wsparcie bliskim Dawidka, a jemu samemu oddać hołd.
„Towarzyszą nam teraz różne emocje, ale Bóg jest miłosierny i szuka sposobów, żeby każdego przygarnąć do siebie. Bądźmy wrażliwi na krzywdę i cierpienia innych, nie mówmy, że „to nie moja sprawa”, nie mój problem. Nie przechodźmy wobec nich obojętnie” – prosił uczestników liturgii duchowny.
Msza święta była odpowiedzią wspólnoty parafialnej i wychowawczyń 5-letniego chłopca na oświadczenie jego matki, w którym m.in. poprosiła o modlitwę.
Dawid Żukowski zaginął w środę 10 lipca. Jego ciało zostało odnalezione w sobotę 20 lipca wczesnym popołudniem przy zbiorniku retencyjnym blisko ekranów akustycznych wzdłuż autostrady A2 przy węźle Pruszków. Według prokuratury chłopiec zginął od wielu ciosów zadanych ostrym narzędziem, prawdopodobnie przez jego ojca, który po ukryciu zwłok 5-latka odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg relacji Skierniewice – Warszawa.



