W Górze Kalwarii będzie sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego
Kościół Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii, zwany Wieczernikiem, będzie sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego. Dekret kard. Kazimierza Nycza w tej sprawie wejdzie w życie 18 maja – w liturgiczne wspomnienie o. Stanisława. 20 maja podczas Mszy św. o godz. 12 nastąpi uroczyste ogłoszenie tej decyzji – poinformował podczas konferencji prasowej ks. Jan Rokosz, kustosz relikwii św. Stanisława Papczyńskiego i rektor kościoła Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii.
Spotkanie miało miejsce w związku z 2. rocznicą kanonizacji św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów, pierwszego na ziemiach polskich męskiego zgromadzenia zakonnego.
Ks. Tomasz Nowaczek MIC, przełożony Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów, przybliżył tę „zapomnianą w polskiej przestrzeni publicznej” postać.
Podkreślił, że w dobie burzliwych debat dotyczących obrony życia, św. Stanisław jest jego orędownikiem. – On bronił piękna ludzkiego życia, które odbija piękno, mądrość i dobroć samego Boga – mówił. Dodał, że liczne studia teologiczne, a także specjalistyczne badania historyczne podjęte w związku z procesem beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym pokazują, że „święty Stanisław Papczyński zobaczył piękno życia przez pryzmat Niepokalanego Poczęcia NMP”.
– On był wielkim czcicielem tego misterium, że Najświętsza Maryja Panna została poczęta bez grzechu pierworodnego – mówił ks. Nowaczek.
Zwrócił także uwagę, że cuda, jakie wydarzały się podczas beatyfikacji i kanonizacji o. Papczyńskiego, wskazują wprost na jego umiłowanie życia. – Pierwszy cud dotyczy ożywienia płodu, który został medycznie uznany za martwy. Kolejny, kanonizacyjny cud, wiąże się z przywróceniem funkcji życiowych pewnej młodej osobie, u której stwierdzono ostre zapalenie płuc, której lekarze nie dawali szansy na przeżycie – mówił.
– Myślę, że nie jest to bez znaczenia, iż w tych dyskusjach [na temat obrony życia – red.], w których uczestniczymy dość gwałtownie, Kościół wydobywa świętego, który wprost tę tematykę niejako ukazuje przez misterium, jakim jest Niepokalane Serce Maryi – tłumaczył.
Prowincjał marianów zwrócił także uwagę, że o. Papczyński zachęca w ramach aktu miłosierdzia do modlitwy za dusze czyśćcowe.
– Widać to bardzo wyraźnie, że w modlitwie za zmarłych to miłosierdzie jest najmocniej ukazane nie tylko jako pomoc osobom biednym, zaniedbanym, nieumiejętnym, ale okazanie go tym, którzy nic w swojej sprawie nie są już wstanie zrobić – mówił.
Przybliżając postać świętego, ks. Nowaczek zwrócił także uwagę, że o. Stanisław był „stróżem pewnych wartości, które konstatują zdrowe społeczeństwo”, jak „dobro wspólne, miłość ojczyzny, ujecie się za ubogimi, nieumiejętnymi i tymi, którzy zostali przez możnowładców jakoś zapomniani”.
– To było zadanie ówczesnych czasów naszego świętego założyciela, Polski przełomu XVII i XVIII w., targanej konfliktami wewnętrznymi i zewnętrznymi, które doprowadzają ją do upadku. Św. Stanisław Papczyński to spostrzegł i znalazł na to lekarstwo – budowę elit należy zacząć od kształcenia młodzieży, nowego człowieka, który kierowałby się prawem Bożym, szanował je i odczytywał obraz oraz podobieństwo Pana Boga w sobie – wyjaśnił.
Ks. Jan Rokosz, kustosz grobu św. o. Papczyńskiego, który sprawuję tę funkcję od sześciu miesięcy, przyznał, że choć poznał dobrze biografię świętego założyciela marianów, nie przypuszczał, że jest „tak skutecznym orędownikiem u Pana Boga”. Wyjaśnił, że wiele osób, które odwiedzają Wieczernik, odzyskuje „pokój serca i radość życia”, ale nie tylko.
Wśród osób odwiedzających miejsce związane z życiem o. Papczyńskiego w Górze Kalwarii są także małżeństwa pragnące potomstwa i mające trudność z jego poczęciem, a także osoby chore terminalnie. – W ciągu sześciu miesięcy ochrzciłem pięcioro dzieci, które poczęły się dzięki modlitwie do św. o. Stanisława lub narodziły się zdrowe – wyjaśnił kustosz.
„Gość Warszawski”