„Tu jest miejsce dla tego znaku”. Przemówienie kard. Kazimierza Nycza
Panie Premierze, Panie Ambasadorze
i wszyscy zebrani uczestnicy tej uroczystości przekazania fragmentu muru berlińskiego dla Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie-Wilanowie, przed którym stoimy.
Rzeczywiście stulecie urodzin Jana Pawła II – Karola Wojtyły w Wadowicach jest okazją do tego, by na nowo popatrzeć na wielkie dzieło papieża Jana Pawła II – świętego i tak jak mówimy często – papieża wielkiego. Jest bowiem mur berliński symbolem tego, co wydarzyło się za pontyfikatu Jana Pawła II i przy właściwej interpretacji, której przykład dał Pan Ambasador i Pan Premier, rzeczywiście tu jest miejsce dla tego znaku jako symbolu tego, co się wydarzyło przed i potem w dziejach Europy i świata za sprawą Jana Pawła II, świętego papieża.
Trzeba powiedzieć, że nie dałoby się zrozumieć tego, gdyby nie wymienić dat: rok 1965 – List biskupów polskich do biskupów niemieckich, który w całą dzisiejszą uroczystość bardzo mocno włącza kard. Wyszyńskiego; gdyby nie wymienić daty roku 1978 – wybór papieża z Polski na Stolicę Piotrową; gdyby nie wymienić roku 1979, 1980 kiedy skutkiem tej pierwszej [papieskiej pielgrzymki] było powstanie „Solidarności” po fali strajków w Polsce.
Wreszcie, gdyby nie wymienić dat takich jak 1983 rok – trudna i ważna pielgrzymka Jana Pawła II do naszej Ojczyzny; gdyby wreszcie nie wymienić symbolicznej daty 4 czerwca 1989 roku i tego wszystkiego, co się potem stało, czego spadkobiercami zostali ci wszyscy, którzy żyli w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie Polska była pierwsza – gdy przyszedł czas wolności dla krajów ciemiężonych przez 45 lat powojennych. Dopiero w tym kontekście można widzieć upadek muru berlińskiego – symbolu podziału Europy, jako skutek tego wszystkiego, co uczynił papież współpracując ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, tak jak to mocno podkreślił Pan Premier: w Polsce, w świecie i w Europie. W Kościele też.
Znamienną rzeczą jest też, że papież Benedykt XVI senior, który w ubiegły piątek napisał list na stulecie urodzin swojego poprzednika Jana Pawła II, w porządku tych spraw społeczno-europejsko-światowych, wyodrębniając je z całej misji duchowej papieża zwrócił uwagę na to, że tytuł „wielki” przypisywano tym papieżom a było ich tylko dwóch: Leon i Grzegorz w pierwszym tysiącleciu, którzy mieli wielkie zasługi nie w sferze działalności duchowej i duszpasterskiej – to podlega pod świętość jako taką, ale tym papieżom, którzy obronili Rzym przed najazdami Hunów, rozmaitych Wandalów. Przywołuje w tym miejscu Jana Pawła II w jego zasługach dla Europy i dla świata w obronie – z jednej strony przed komunizmem i wymienia w tym kontekście nazwisko m.in. Michaiła Gorbaczowa, który w jakimś sensie wszedł w tę współpracę z papieżem Polakiem, i wymienia także to wszystko, co uczynił dla ochrony przed tym wszystkim, co się nazywa relatywizmem, subiektywizmem czy – jak to papież często powtarzał – kulturą śmierci. I dlatego mówi Benedykt XVI – wcześniej, czy później świat to doceni i przyzna mu tytuł „wielki”.
W tym kontekście ten kawałek muru berlińskiego, który stanie się jednym z eksponatów Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego jest nawiązaniem i do Jana Pawła II na pierwszym miejscu, ale także – nie da się zrozumieć tego symbolu i związanych z nim wydarzeń, bez tego co uczynił Wyszyński razem z Wojtyłą i Kominkiem w roku 1965. Uważam, że w takim podejściu i interpretacji, w jakiej to dziś przedstawiamy, ten nowy eksponat chciałoby się powiedzieć, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego ma swoje uzasadnienie.
Dziękuję bardzo Panu Ambasadorowi, że ten symboliczny kawałek muru berlińskiego przekazał Rzeczpospolitej Polskiej, Panu Premierowi, że go przyjął i przekazał do Muzeum. Będziemy w ten sposób powracać do tej historii, która zasługuje na upamiętnienie właśnie w takim dniu, jak dzisiaj w uroczystość stulecia Jana Pawła II, wielkiego papieża Kościoła powszechnego, ale też wielkiego papieża z wielkimi zasługami dla Europy, świata i także naszych krajów, które tu reprezentujemy.