Relikwie świętych małżonków już wkrótce w Ursusie. Przy nich rozpoczną się modlitwy w intencji małżeństw i rodzin
Dziewięć osób i dziewięć trudnych, rodzinnych historii. Darek Leśny i Agnieszka Jasik z parafii św. Józefa z Ursusa wraz ze znajomymi zorganizowali pielgrzymkę do Francji do nowo powstałego sanktuarium Matki Bożej Uzdrawiającej Małżeństwa w Solesmes. Nikt nie spodziewał się, że wyjazd przyniesie tak zaskakujące owoce…
– Wszystko zaczęło się od tego, że postanowiliśmy przez miesiąc modlić się Koronką do Ducha Świętego w intencji naszych rodzin… – rozpoczynają pielgrzymkową opowieść
Po śladach świętych
Plan kilkudniowej wyprawy, której celem była modlitwa za rodziny i małżeństwa, zbiegiem różnych okoliczności, można powiedzieć „ułożył się sam”. Na trasie do Solesmes znalazło się m.in. Lisieux i św. Teresa od Dzieciątka Jezus.
– W moim rodzinnym domu wisiały dwa obrazy: Matki Bożej i św. Tereski. Skoro nadarzyła się okazja, chciałam bliżej ją poznać – wspomina Agnieszka Jasik.
Okazało się, że święta karmelitanka jest doskonałą patronką nie tylko małżeństw „z problemami”, ale także rodzin i każdego, kto gorąco pragnie uczyć się zaufania Bogu.
– Ona nie zrażała się trudnościami, których jej w życiu nie brakowało. Wszystko znosiła z pokojem i wielką ufnością w dobroć Bożą. Na jej twarzy zawsze gościł uśmiech. Swoje zadania wypełniała sumiennie. Nazwała tę drogę do doskonałości „małą drogą dziecięctwa Bożego”. Św. Tereska z dziecięcą ufnością i wielką determinacją zdobywała dusze dla Boga i to mnie w niej bardzo zafascynowało – wyjaśnia A. Jasik.
W bazylice w Lisieux, której patronuje Św. Tereska, spoczywają jej rodzice – Zelia i Ludwik Martin święci małżonkowie. W 2015 r. papież Franciszek wyniósł ich na ołtarze. Heroizm codziennego życia i piękny przykład miłości i zrozumienia między rodzicami były najlepszą szkołą nie tylko wychowania dla ich dzieci, a także przekazywania wiary. Pięć ich córek, w tym św. Teresa wybrało zakonne życie. Późniejsza wielka święta, patronka misji i doktor Kościoła, napisała o swych rodzicach, że byli oni „godni bardziej nieba niż ziemi”.
– Już wiele lat wcześniej zrodziło się we mnie pragnienie, by stworzyć rodzinę na wzór świętego małżeństwa, pielgrzymka do grobu państwa Martin przypomniał mi o moim pragnieniu i dała kolejnych orędowników. Za ich wstawiennictwem modliliśmy się za nasze rodziny, prosiliśmy, aby uczyli nas być dobrymi rodzicami i wypraszali wszelkie łaski na drodze naszego powołania – zdradza Darek Leśny.
Za małżonków, rodziny i singli
Pielgrzymi postanowili więc sprowadzić relikwie całej trójki do swojej parafii. Proboszcz parafii św. Józefa, ks. Zbigniew Sajnóg pomysł poparł. W liście do rektora bazyliki w Lisieux napisał: „Jestem przekonany, że relikwie świętych Zelii i Ludwika Martin będą dodatkową mobilizacją do modlitwy i naśladowania ich wiary zwłaszcza dla małżonków i rodziców”.
22 kwietnia szczątki świętych małżonków i ich córki zostaną uroczyście wprowadzone do parafii podczas Mszy św. o g. 12.30. Nauki wygłosi ks. Teodor Suchoń, znawca ich życiorysu.
Ale to nie koniec owoców pielgrzymki. W planach jest sprowadzenie do parafii figury Matki Bożej Uzdrawiającej Małżeństwa z francuskiego sanktuarium w Solesmes – jedynego na świecie miejsca dedykowanego małżonkom będącym w kryzysie.
– Chcemy zapoczątkować w parafii modlitwy w intencji małżeństw i rodzin za przyczyną świętych małżonków i św. Teresy, a także oddawać się pod opiekę Maryi Uzdrawiającej Małżeństwa – wyjaśnia Darek Leśny.
Święci małżonkowie z pewnością przyczyniać się będą nie tylko za rodzinami, ale także za singlami szukającymi swojej drugiej połówki. W końcu Zela widząc po raz pierwszy swojego przyszłego małżonka w sercu usłyszała głos „to ten, którego przygotowałem dla ciebie”.
„Gość Warszawski”