Relikwie „białego zakonnika” na Wilanowie
Do Świątyni Opatrzności Bożej wprowadzono szczątki bł. Stanisława Papczyńskiego – założyciela Zgromadzenia Księży Marianów. W uroczystości uczestniczyli Marianie i czciciele błogosławionego.
Zgromadzonych licznie na uroczystej liturgii ojców Marianów, wiernych mariańskich parafii, członków mariańskich dzieł i czcicieli błogosławionego powitał proboszcz parafii Świątyni Opatrzności Bożej ks. Paweł Gwiazda. – Dziś tu, w Panteonie Wielkich Polaków przybywa do nas w relikwiach bł. Stanisław Papczyński, założyciel Marianów. Z radością przyjmujemy jego relikwie, powierzając się temu opatrznościowemu mężowi – mówił.
Mszy św. przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, który wygłosił także homilię. Wspominając bł. o. Papczyńskiego metropolita warszawski podkreślił trzy rzeczy, których uczy nas błogosławiony. Pierwszą jest kult Niepokalanego Poczęcia NMP, który rozwijał w swoje duchowości bł. Stanisław na 200 lat przed ogłoszeniem dogmatu.
– Kult Maryi Niepokalanej mamy jako spadkobiercy, a marianie przede wszystkim, nieść we współczesnym świecie – naznaczył hierarcha.
Szczątki błogosławionego zostały zainstalowane w Panteonie Wielkich Polaków
Kolejnym rysem jego duchowości, na który zwrócił uwagę kardynał, a który umyka we współczesnym świecie, to kult dusz czyśćcowych. Trzeci wymiar duchowości bł. Stanisława Papczyńskiego to wrażliwość na młodych i wychowanie, które błogosławiony z pewnością wyniósł z zakonu pijarów, a który stanowi obecnie ważny wymiar apostolstwa Marianów.
– Wiemy o tym i nie ma w tym cienia przesady, jak wielką rolę ma dziś do spełnienia Kościół w wychowaniu młodego pokolenia. Przede wszystkim przez katechezę w parafiach, ale także przez prowadzenie szkół katolickich. Jest to zadanie nigdy nie do przecenienia. W tym bł. o. Stanisława należy naśladować – mówił metropolita warszawski.
W Mszy św. uczestniczyli Marianie z prowincjałem ks. Pawłem Naumowiczem. Mieszkańcy i parafinie Góry Kalwarii na czele z burmistrzem Dariuszem Zielińskim oraz proboszczem i kustoszem grobu bł. Stanisława ks. Wojciechem Skórą MIC. W liturgii uczestniczyły także dzieci i grono pedagogiczne ze Szkoły Podstawowej im. bł. Stanisława Papczyńskiego w Kątach, mieszkańcy, parafianie i przedstawiciele szkół im. bł. Stanisława z Podegrodzia, gdzie narodził się założyciel Marianów.
Na uroczystości wprowadzenia relikwii obecni byli także mieszkańcy, parafianie i duszpasterze z Ełku, gdzie wydarzył się cud zatwierdzony w procesie beatyfikacyjnym oraz cud badany obecnie przez Kongregację do Spraw Świętych w procesie kanonizacyjnym. W liturgii wzięli także udział parafianie mariańskich parafii, członkowie mariańskich dzieł, wspólnot oraz czciciele błogosławionego.
Po Mszy św. relikwie w kształcie świecy zostały zainstalowane po lewej stronie ołtarza obok szczątków bł. Jana Pawła II. Wcześniej wierni mogli oddać cześć błogosławionemu przez ucałowanie.
Uroczystości związane z wprowadzeniem relikwii bł. o. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów rozpoczęła konferencja ks. Wojciecha Skóry MIC, kustosza grobu bł. Stanisława w Górze Kalwarii, następnie można było usłyszeć koncert w wykonaniu chóru „Adoramus” z mariańskiej parafii w Rdzawce, przed południem wierni modlili się za przyczyną o. Stanisława.
Ojciec Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu w Kotlinie Sądeckiej. Kształcił się w kolegiach jezuickich i pijarskich. Po uzyskaniu wykształcenia wstąpił do pijarów ze względu na maryjny charakter tego zgromadzenia. W 1661 r. przyjął święcenia kapłańskie. Po 16 latach opuścił pijarów, by w 1673 r. założyć nowy zakon – Zgromadzenie Księży Marianów, któremu zlecił szerzenie kultu Niepokalanego Poczęcia NMP, modlitwę za zmarłych i pomoc proboszczom. Za sprawą białego habitu, który przyjął na cześć Niepokalanego Poczęcia Najświętszej MP nazywano go „białym zakonnikiem”. Pracował jako wychowawca, był cenionym kaznodzieją i nauczycielem retoryki. Zmarł 17 września 1701 r. w Górze Kalwarii koło Warszawy. Został ogłoszony błogosławionym 16 września 2007 r. w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu.
Gość Warszawski
Fot. Agata Ślusarczyk