Eksplozje, dymy i alarmy. O życiu w ogarniętej wojną Winnicy opowiada ks. Vitaliy Kashchuk
Winnica to miasto w środkowej Ukrainie, położone na wschodnim Podolu, około 120 kilometrów od granicy z Mołdawią. W jednej z winnickich parafii, w kościele Ducha Świętego, posługuje proboszcz Vitaliy Kashchuk.
Na miasto co jakiś czas zrzucane są bomby i rakiety. Codziennie odzywają się alarmy przeciwlotnicze wzywające do schodzenia do schronu. Na początku marca wojska rosyjskie doszczętnie zbombardowały lotnisko w Winnicy. Rosjanie wystrzelili tam w sumie 8 rakiet. W wyniku ataku w magazynach wybuchł potężny pożar. Zniszczeniu uległ budynek administracyjny lotniska oraz sąsiadujące z nim obiekty wojskowe.
– Świadkiem tego zdarzenia był nasz lokalny parafianin, który pełni służbę w tamtejszej jednostce wojskowej. Widział jak nadlatywały rakiety. Później dało się zobaczyć już tylko ogromne kłęby czarnego dymu. Dzięki ogromnej pomocy ze strony Polaków byliśmy w stanie wesprzeć tych żołnierzy – opowiada ks. Vitaliy Kashchuk.
Po kilku dniach po tym wydarzeniu siły rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na wieżę telewizyjną w Winnicy. Kapłan osobiście widział odbłysk i huk dwóch eksplozji.
Pomagamy uchodźcom, żołnierzom i cywilom
Winnica – mimo że sama jest zagrożona atakami – aktywnie włączyła się w pomoc uchodźcom. Do tej pory dotarło tu kilkadziesiąt tysięcy osób, szczególnie z Mariupola, Kijowa i innych wschodnich miast.
Parafia św. Ducha ściśle współpracuje z wojewódzkim ośrodkiem Caritas. Codziennie pomaga tu grupa złożona z kilkudziesięciu wolontariuszy.
– Nasze pomieszczenia parafialne służą jako magazyny dla rzeczy, które dostajemy z Polski, Włoch i Słowacji. Otrzymane dary przekazujemy potrzebującym, uchodźcom, żołnierzom Obrony Terytorialnej oraz ludności cywilnej. Dla osób chętnych organizujemy także szkolenia z zakresu pierwszej pomocy medycznej – informuje proboszcz.
Wojna przemienia serca
Od wybuchu wojny posługa duszpasterska w parafii św. Ducha trwa nieprzerwanie. W dolnym kościele odbywa się całodobowa adoracja. Wierni spotykają się na wspólnej Drodze Krzyżowej oraz biorą udział w rekolekcjach wielkopostnych.
– Widzę, jak ta wojna przemienia serca naszych parafian. Są osoby, które intensywniej przygotowują się do sakramentów. Jednak największym zaskoczeniem jest dla mnie fakt, że osoby prawosławne same przychodzą i proszą o posługę – mówi ks. Kashchuk.
Ksiądz Vitaliy Kashchuk przyznaje, że wielu mieszkańców żyje w stanie szoku i załamania. – Obserwuję jak ci ludzie staczają wewnętrzną walkę z ogarniającą ich nienawiścią, apatią i poczuciem beznadziei. Nam kapłanom nie pozostaje nic innego, jak tylko przy nich być, głosić Chrystusa i dodawać odwagi – dodaje.
Ksiądz Vitaliy Kashchuk urodził się w 1983 r. w Chmielnickim w środkowej Ukrainie. W 2001 roku został przyjęty do Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego „Redemptoris Mater” w Warszawie W trakcie Seminarium odbywał praktyki misyjne w różnych regionach Polski, Białorusi, Gruzji, Rosji, Kazachstanu i Włoch. Po siedmioletnim okresie pracy duszpasterskiej w Warszawie, od 2018 roku posługuje jako wicerektor i prefekt studiów Międzynarodowego Seminarium Misyjnego „Redemptoris Mater” w Winnicy. Poza tym sprawuje funkcję proboszcza w winnickiej parafii pw. Ducha Świętego.
mg/archwwa.pl