Abp Galbas po wyborze papieża Leona XIV: „To papież, który zna życie – takie zwykłe, proste – jako misjonarz”
Abp Galbas zaznaczył, że miał okazję dwukrotnie rozmawiać z kard. Prevostem. – Zrobił na mnie wrażenie człowieka bardzo skromnego, a jednocześnie głębokiego, z przemyślanym sądem na temat spraw, o których mówił – powiedział.
– Znamienne jest, że jego pierwszym słowem był Chrystus Zmartwychwstały, który przyszedł do zagubionych apostołów w Wieczerniku – od strony świata, przed którym się zamknęli – i pozdrowił ich słowami: „Pokój wam”. To samo zrobił nasz nowy papież. W jego słowie było dużo nie tylko o pokoju, ale także o uspokojeniu – zauważył metropolita.
Podkreślił, że papież kilkakrotnie wspominał o tym, iż źródłem tego pokoju, który przynosi Chrystus, jest doświadczenie Bożej miłości – co, jak dodał, zapewne wypowiedział jako wierny syn św. Augustyna.
– Padły też ważne słowa: „Będę budował Kościół synodalny razem z wami”. Chciałem to podkreślić: z jednej strony papież nawiązał do swojego poprzednika, chociaż powiedział o sobie, że jest następcą św. Piotra, a nie następcą papieża Franciszka. A jednak do niego nawiązał, wspominając nie tylko jego ostatnie błogosławieństwo w Niedzielę Zmartwychwstania, ale także główne myśli jego pontyfikatu, czyli potrzebę wspólnego kroczenia i budowania Kościoła synodalnego – zaznaczył abp Galbas.
Dodał też, że papież wspomniał o diecezji, w której pracował, i prostym ludzie, który dawał mu doświadczenie wspólnego wędrowania.
– Po raz kolejny przekonaliśmy się, że rzeczywiście: kto wchodzi na konklawe jako papież, wychodzi kardynałem, a kto wchodzi jako kardynał – może wyjść papieżem. Bo owszem, o kard. Prevostcie wspominano, ale nie był on w gronie głównych faworytów – zauważył metropolita.
Jednym z zaskakujących aspektów – jego zdaniem – jest imię, jakie wybrał nowy papież. – Leon. Trzeba sobie przypomnieć czasy ostatniego papieża Leona, czyli Leona XIII – XIX i XX wiek. Jego pontyfikat trwał aż 25 lat. Był to papież bardzo społeczny, mężny i odważny. Przypominał jasno fundamenty, na których opiera się Kościół. Możemy prowadzić pewne spekulacje i prognozy co do nowego pontyfikatu, ale najważniejsze, że nad wszystkim czuwa Duch Święty, który po raz kolejny dał o sobie znać – podkreślił.
Abp Galbas zauważył również, że nowy papież wyszedł ubrany jak papieże sprzed czasów Franciszka – co może być sygnałem, że nie zamierza być jego imitacją. – Bo to byłoby niepotrzebne i śmieszne. Ale pokazał, że impulsy, które zostawił nam papież Franciszek, z pewnością będą podjęte – zaznaczył.
– To jest papież, który zna życie – takie zwykłe, proste – jako misjonarz. To nie jest człowiek salonów czy wielkich kościelnych urzędów. Jestem bardzo spokojny i bardzo szczęśliwy – podsumował abp Galbas.
Kard. Robert Francis Prevost urodził się 14 września 1955 w Chicago. Święcenia kapłańskie przyjął 19 czerwca 1982 r. W latach 1985-1998 pracował jako misjonarz w Peru, pełniąc funkcje m.in. przeora wspólnoty, dyrektora formacji i wykładowcy prawa kanonicznego w seminarium w Trujillo. W 1999 został przełożonym prowincji „Matki Dobrej Rady” w Chicago, a w 2001 wybrano go generałem zakonu augustianów, którym był przez dwie kadencje do 2013 r.
W listopadzie 2014 papież Franciszek mianował go administratorem apostolskim diecezji Chiclayo w Peru, a w grudniu tego samego roku został wyświęcony na biskupa tytularnego Sufar. Od 2015 do 2023 r. kierował diecezją Chiclayo. W tym czasie pełnił również funkcje w Konferencji Episkopatu Peru, m.in. jako wiceprzewodniczący i członek rady stałej.
W styczniu 2023 został mianowany prefektem Dykasterii ds. Biskupów, odpowiedzialnej za nominacje biskupie na całym świecie, oraz przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej. W konsystorzu 30 września 2023 roku papież Franciszek wyniósł go do godności kardynalskiej, nadając mu tytuł diakona kościoła Santa Monica.
KAI