33-lecie pielgrzymki osób z niepełnosprawnością na Jasną Górę

Uczestnicy i przyjaciele Pieszej Pielgrzymki Niepełnosprawnych modlili się 11 maja na Jasnej Górze. Podczas Mszy Świętej w Kaplicy Cudownego Obrazu ich ponad 100-osobowa reprezentacja dziękowała za pielgrzymkę, która od 33 lat wyrusza w sierpniu z Warszawy oraz za posługę zmarłego przed pięcioma laty księdza Stanisława Jurczuka, twórcy Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej i pielgrzymki

Jak powiedział w homilii obecny przewodnik pielgrzymki ksiądz Jacek Wiliński, zmarły przed pięcioma laty ks. Stanisław Jurczuk był prawdziwym pasterzem osób z niepełnosprawnością: przywracał im godność, włączał do wspólnoty zarówno kościelnej, parafialnej, jak i szeroko rozumianego społeczeństwa. Jego zdaniem, wzorem św. Wawrzyńca widział w niepełnosprawnych i chorych skarby Kościoła. Przypomniał, że ks. Jurczuk utworzył organizację wspierającą osoby niepełnosprawne, reagującą na ich różne potrzeby życiowe – Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej, które w Roku Świętym obchodzi 30 rocznicę istnienia. Jak zaznaczył ks. Wiliński, ks. Jurczuk gromadził wokół siebie ludzi zaangażowanych, gotowych do ciężkiej pracy i po prostu lubiących osoby z niepełnosprawnością. 

Jedną z takich osób jest pani Matylda Koselska, wieloletnia współpracowniczka ks. Jurczuka, która jako pierwsza osoba z Archidiecezji Warszawskiej otrzymała 11 maja z rąk ojca kustosza Jasnej Góry ogólnopolskie odznaczenie “Peregrinus Mariae”. Przyznając to wyróżnienie ojcowie paulini dziękują osobom, które w sposób szczególny przyczyniają się do rozkwitu pielgrzymek, ich organizowania lub wspierania ducha pielgrzymek. W ten sposób uhonorowano mrówczą, cichą, całoroczną pracę pani Matyldy, owocującą perfekcyjnie przygotowaną drogą. Pątnicy z niepełnosprawnościami i towarzyszący im zdrowi, przywiązani do „swojej” pielgrzymki bardzo boleśnie odczuli przerwę spowodowaną niespodziewaną śmiercią ks. Jurczuka i pandemią, docenili jej odwagę reaktywacji pielgrzymki po dwuletniej przerwie.

Przykład pani Matyldy Koselskiej jest zachętą do podjęcia – na początek – próby towarzyszenia osobom z niepełnosprawnością, a potem do włączenia się w działania, przywracające im nadzieję na lepsze życie.